Magik-OTS

Zapraszamy na najlepszy low-war

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#1 2009-06-11 16:56:33

Lucas

Kozaczek

Skąd: Lucas
Zarejestrowany: 2009-06-10
Posty: 66
Punktów :   

Dowcipy:D

1.
- My, chirurdzy, mam tylu wrogów na tym świecie....
- A ilu na tamtym...

2.
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze wyleczy mi Pan owsiki?
- A co kaszlą?

3.
Przychodzi facet do lekarza.
Po kontrolnym badaniu lekarz zwraca sie do pacjenta:
- pije pan?
Facet mysli,drapie sie po glowie.
- a nalej pan!

4.
W klinice zjawił się młody człowiek, by odwiedzić przyjaciela, który uległ wypadkowi samochodowemu.
- Czy mój kolega ma jakieś szanse? - pyta ładną pielęgniarkę.
- Żadnych, nie jest w moim typie.

5.
Gwiazda filmowa zgłasza na komisariacie kradzież.
- Co pani skradziono?
- Naszyjnik z pereł.
- Jak wyglądał?
- Jak prawdziwy!

6.
-Co oficjalnie łączy J.Kaczyńskiego z O.Rydzykiem.
-Celibat.

7.
Ojciec dyrektor przeprosił prezydenta!
Oto ujawniony przez media stenogram z rozmowy telefonicznej:
- Jarosław?
- Nie, Lech.
- A, to przepraszam.

8.
Nowe hasło wyborcze Samoobrony
Wstąp do nas - weźmiemy Cie na członka!

9.
Po skończonym egzaminie profesor wpisał do indeksu studenta tylko jedno słowo – "Idiota".
Ten przeczytał, popatrzył na profesora i mówi:
- Ależ pan roztargniony, miał pan wpisać ocenę, a pan się podpisał.

10.
Jedzie rajd samochodowy przez Europę. Co 600 km rajd zatrzymuje się aby zatankować paliwo. Po 8000 km tylko jeden samochód nie tankował paliwa - ten, w którym jechali studenci z Polski.
Kierownik rajdu podchodzi i pyta:
- Słuchajcie, przejechaliśmy 8000km a Wy ani razu nie tankowaliście!
Dlaczego????
- Aaaaaa, bo my kasy nie mamy


Ja wcale nie chce być najlepszy... Chce być po prostu dobry!;]

Krzywe Sosny łamie wiatr.!

Offline

 

#2 2009-06-11 19:42:34

Deathly

Użytkownik

Zarejestrowany: 2009-06-11
Posty: 3
Punktów :   -1 

Re: Dowcipy:D

1.
- Gdzie byłeś tak długo?
- W komisariacie. Zatrzymali mnie, chyba za wolno jechałem.
- Od kiedy to zatrzymują za wolną jazdę?
- bo radiowóz mnie dogonił…

2.
Ojciec przyłapuje młodzieńca całującego córkę.
- Pan całujesz moją córkę! Spodziewam się, że wiesz pan, co teraz powinien zrobić szanujący się mężczyzna?!
- Wiem doskonale, czekam tylko, aż zostawi nas pan wreszcie samych...
3.
- Kiedy kobieta przeżywa szokujący seks?
- Kiedy zamiast orgazmu przychodzi mąż.

Offline

 

#3 2009-06-11 20:35:00

Master Of Flamaster

Rzemielśnik

Zarejestrowany: 2009-06-11
Posty: 27
Punktów :   

Re: Dowcipy:D

1.Idzie wiewiórka z pornosem w plecaku i podchodzi zając i się pyta czy może z nim iść.
Zając się zgodził.
Idą tak przez polane a tu koń się pyta czy może iść z nimi oni się zgodzili.
Wiewiórka i zając weszli do dziupli a koń nie może i wsadził głowe to dziupli.
Wiewiórka przy pornosie mówi:
-Choć teraz zwalimy konia
Koń na to :
-Poczekajcie ja sam zejde

Offline

 

#4 2009-06-11 22:01:51

Tomasz

Użytkownik

Zarejestrowany: 2009-06-11
Posty: 2
Punktów :   

Re: Dowcipy:D

1.
Stoi Brunetka, Blondyna I Ruda przed lustrem prawdy,
Mowi Brunetka - Będę miała nową Audicę!
Lustro - Klamśtwo.
Ruda - Będę chodzić z najprzystojniejszym chłopakiem na ziemi
Lustro - Kłamstwo.
BLondyna - Myślę,,,
Lustro - Kłamstwo

Offline

 

#5 2009-06-12 11:50:34

Lucas

Kozaczek

Skąd: Lucas
Zarejestrowany: 2009-06-10
Posty: 66
Punktów :   

Re: Dowcipy:D

1.
Jasiu chce popływać i pyta ratownika o zgodę:
- Czy mogę popływać w tym basenie?
- Musisz mi najpierw pokazać jak pływasz.
Jasiu zaczyna. Robi fikołki, pływa, nurkuje. Wreszcie ratownik pyta:
- Gdzie ty nauczyłeś się tak pływać?
- Tata wyrzucał mnie na środek jeziora.
- To pewnie trudno było dopłynąć do brzegu?
- Nie - mówi Jasiu. Najtrudniej było wydostać się z worka.
2.
W klasie pani pyta dzieci:
- Co jest najszybsze na świecie?
- Nasz samochód - mówi Jacek.
- Pociąg - mówi Kasia.
- Rakieta - mówi Kazio.
- Myśl - mówi Bronek. - Ponieważ jak pomyślę o Paryżu, to jestem natychmiast w Paryżu. Nic, nie jest szybsze, jak myśl!
Pani jest zachwycona odpowiedzią Bronka, już chce go pochwalić, ale nagle wstaje Jasiu i mówi:
- Mój tata jest jeszcze szybszy! Wczoraj wieczorem podsłuchałem, jak mówił do mamy "Ach, dzisiaj doszedłem szybciej niż myślałem".
3.
- Mamo... kup mi małpkę. Proszę!
- A czym Ty ją będziesz karmił synku?
- Kup mi taką z Zoo, ich nie wolno karmić.
4.
Wchodzi facet do apteki i cichutkim głosem mówi:
- Nerwosol poproszę...
- Co proszę?
- NERWOSOL KUR*A!!!
5.
Samolot z pięcioma pasażerami ma właśnie się rozbić. Pojawił się problem, gdyż na pokładzie są tylko cztery spadochrony.
Pierwszy pasażer powiedział:
- Jestem Roy Keane, jeden z najlepszych Irlandzkich piłkarzy, jestem wart mnóstwo pieniędzy, moi fanie mnie potrzebują, dlatego myślę że powinienem się uratować.
Druga osoba powiedziała:
- Jestem Gerry Adams, radykalny Irlandzki polityk, który naprawdę może pomóc swojemu krajowi, dlatego myślę, że powinienem być ocalony.
Pozostali przyznali mu rację i dali drugi spadochron.
Trzecia osoba powiedziała:
- Jestem David Beckham, kapitan angielskiej drużyny narodowej, mam żonę i dwóch synów, wszyscy wiedzą, że jestem naprawdę miłym facetem, ale wszyscy myślą, że jestem głupi. To nie prawda, dlatego ja wezmę spadochron.
I wyskoczył.
Zostały dwie osoby. Papież i 10-cio letnia uczennica.
Papież powiedział:
- Dziecko, jestem stary i przeżyłem swoje, ty jesteś wciąż młoda i życie przed tobą. Weż spadochron a ja zostanę w samolocie.
- Wszystko jest w porządku, powiedziała dziewczynka, nadal mamy dwa spadachrony. David Beckham zabrał mój tornister.
6.
- I co pan powie o nadchodzącej wojnie, panie generale?
- Ona jest już przegrana.
- To po co ją zaczynać?
- Żeby dowiedzieć się, kto przegra.


Ja wcale nie chce być najlepszy... Chce być po prostu dobry!;]

Krzywe Sosny łamie wiatr.!

Offline

 

#6 2009-06-13 13:55:25

BartekxDD

Użytkownik

Zarejestrowany: 2009-06-13
Posty: 1
Punktów :   

Re: Dowcipy:D

1.

Był rok 1943. Spory konwój przemierzał wody północnego Atlantyku w drodze do Murmańska. Była jasna, księżycowa noc. Na mostku polskiego statku, kapitan wzywa bosmana i rzecze:
- Widzicie, bosmanie, ten ląd trzy mile na prawej burcie? Właśnie U-boot strzelił torpedę. Idziemy w ciasnym szyku bez możliwości manewru. Według moich obliczeń, torpeda ta trafi nas za pięć minut. Zejdźcie do załogi i przygotujcie marynarzy do opuszczenia statku. Nie ma dla nas ratunku.
Bosman, nie dyskutując, czym prędzej ruszył w głąb parowca by wykonać rozkaz. Ale że był osobnikiem nie pozbawionym humoru, a przy tym chłop jak niedźwiedź, postanowił obrócić całą sprawę w żart. Wszedł do pomieszczeń załogi, zebrał marynarzy i rzecze:
- Widzicie, chłopcy, ten stołek tutaj? Jak zaraz pier*.*nę w niego członkiem, to cały statek w drebiezgi pójdzie.
Marynarze, acz doskonale wiedzieli o mitycznej wręcz sile bosmana, tym razem wybuchnęli śmiechem, kiwając głowami z niedowierzaniem. Rozeźlił się bosman okrutnie i jak nie wrzaśnie:
- To się załóżcie, gnojki jedne, jak żeście tacy pewni, a w międzyczasie zakładać kamizelki ratunkowe.
Rozweseleni marynarze zaczęli zbierać pulę zakładu, zakładając przy okazji kapoki. Bosman odczekał chwilę, spojrzał na zegarek, nonszalanckim ruchem wyciągnął narzędzie, spojrzał pogardliwie wokoło i BUM!
Statek poszedł w drzazgi! Poród rozbitków, którzy uszli z życiem, byli bosman i kapitan. W pewnym momencie podpływa do bosmana kapitan, cały szary z przerażenia.
- Na Boga, bosmanie, co się stało? Torpeda minęła statek za rufą!!!




2.


Do klasy wchodzi wizytator, i pyta:
- Co wy dzieci jadacie, że tak pięknie wyglądacie?
- Wstaje Jasiu i mówi:
- Jadamy irysy, ty pacanie łysy!




3.



Przychodzi Jasiu do apteki i mówi,jest coś przeciwbulowego?
-A co cie boli?
-Jeszcze nic ale ojciec ogląda moje świadectwo.

Offline

 

#7 2009-06-13 14:25:48

Lucas

Kozaczek

Skąd: Lucas
Zarejestrowany: 2009-06-10
Posty: 66
Punktów :   

Re: Dowcipy:D

up/ Haha trójka najlepsza:D

1.
Siedzi facet w barze już po którymś tam shocie z kolei... Zabrakło mu kasy... Rozgląda się pobarze i ujrzał słoik pełen studolarówek. Pyta się barmana:
- Po co jest ten słój? Wątpię by to napiwki były...
- Ano, nie są to napiwki. Widzisz pan, mam konia na zapleczu, który ani do roboty ani nic. Ciągle jakiś smutny chodzi. Postawiłem więc ten słój i każdy kto go rozśmieszy może go wziąć. Jak się nie uda wrzuca stówkę do słoiczka.
Koleś bardzo chętnie udał się na zaplecze. Nagle koń wybucha śmiechem, koleś zadowolony wychodzi z zaplecza, chwyta słoik i wychodzi z baru. Po miesiącu przypadkowo trafia do tego baru i znów widzi pełen słoik studolarówek. Idzie do barmana i pyta:
- Panie co jest? Rozśmieszyłem go przecież!
- Ta i do dzisiaj nie może przestać. Coś pan zrobił? Nawet pola zaorać nie można bo się kładzie i ryczy ze śmiechu. Postawiłem więc słoik znowu, dla tego który go zasmuci...
- Koleś poszedł ponownie na zaplecze, wychodzi a koń płacze i wyje. Koleś łapie za słoik i wychodzi...
Barman wybiegł za nim i pyta:
- Te jak Pan żeś tego dokonał?
- Za pierwszym razem, by go rozweselić powiedziałem, że mam większego od niego. To się śmiać zaczął. Barman na to
- A dzisiaj?
- Dzisiaj to ja mu go pokazałem

2.
Przed wystawą eleganckiego butiku stoi kobieta i ogląda buty. Podchodzi do niej mężczyzna i mówi:
- Kupię pani te buty, jeśli się pani ze mną prześpi.
Kobieta pomyślała chwilę i mówi:
- No dobrze, ale muszę pana ostrzec, że ja nie lubię seksu.
Poszli do niego. Kobieta położyła się bez ruchu na łóżku, zostawiając sobie na nogach nowe buty i przez cały czas leży jak kłoda. Gdy facet miał już kończyć, ona zadarła do góry nogi i krzyczy:
- O, taaaak! Jeeest! Super!!!
Facet zdziwiony:
- Myślałem, że pani nie lubi seksu.
- Nie lubię, ale strasznie się cieszę na te nowe buty!

3.
Dorastająca córka pyta matkę:
- Mamusiu, co się dzieje z miodem z miodowego miesiąca?
- Wsiąka w męża i tak powstaje stary piernik.

4.
Pewien facet leży na łożu śmierci, przy nim czuwa żona.
- Skarbie ... - szepce facet.
- Cicho kochanie, nic nie mów.
- Skarbie, ja muszę ci coś wyznać.
- Kochanie, nic nie musisz, nic nie mów. Wszystko w porządku.
- Nie, nie, chce umrzeć w pokoju. Muszę ci wyznać skarbie, że cię zdradziłem.
- Nie martw się kochanie, ja wszystko wiem. Gdybym nie wiedziała, to przecież bym cię nie otruła.

5.
Kowalska chwali się sąsiadce:
- Doprowadziłam do tego, że mój stary pali tylko po dobrym obiedzie.
- To wspaniale. Jeden papieros na rok jeszcze nikomu nie zaszkodził...


Ja wcale nie chce być najlepszy... Chce być po prostu dobry!;]

Krzywe Sosny łamie wiatr.!

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.krejzilaba.pun.pl www.ranbir.pun.pl www.alohomora.pun.pl www.bentenyson.pun.pl www.ps2009.pun.pl